Spacer po kulturze – Gminny Ośrodek Kultury w Turośni Kościelnej
Turośń Kościelna to niewielka wieś położona w powiecie białostockim. Przy ulicy Lipowej 109 mieści się tu Gminny Ośrodek Kultury. Kieruje nim pani dyrektor Maria Busłowska. W skład zespołu wchodzą cztery osoby, dla których największym wyzwaniem jest zachęcenie do korzystania z oferty zajęć, która jest bogata i zróżnicowana. Mieszkańcy nie zawsze są aktywnie zainteresowani naszą działalnością – mówi Maria Busłowska. – Chcielibyśmy to to zmienić. Dlatego zawsze pamiętam i uwzględniam rozmaite potrzeby i zainteresowania . Musimy być elastyczni i dostosować nasze propozycje do potrzeb. Cały czas staramy się też przyciągnąć nowych odbiorców.
W działalności ośrodka jest miejsce i na spotkania autorskie, i na wystawy czy koncerty. Dzieci mogą uczestniczyć w zajęciach tanecznych, kreatywnych. Nie zapomniano też o osobach, które lubią aktywnie spędzać wolny czas. Do nich adresowane są zajęcia zumby i pilatesu. Oferta ośrodka ewoluuje, bo zmieniają się zainteresowania odbiorców. Jesteśmy kreatywni i czujni – uśmiecha się pani dyrektor. – Tylko w ten sposób możemy nadążyć za trendami.
Duże znaczenie dla mieszkańców Turośni Kościelnej mają imprezy historyczne i patriotyczne. Jesteśmy zawsze z naszymi mieszkańcami podczas świąt narodowych – opowiada Maria Busłowska. – Celebrujemy chociażby święto 11 listopada. W tym roku zorganizowaliśmy konkurs na najpiękniejszy kotylion. Powstały naprawdę wspaniałe, oryginalne prace. Uczestniczyliśmy również w Narodowym Czytaniu, za co dostaliśmy podziękowania od pary prezydenckiej, co było bardzo miłe.
Niezwykle lubianą imprezą, na którą zawsze czekają mieszkańcy nie tylko Turośni Kościelnej jest dwudniowa „Fiesta balonowa”. Odbywa się latem i każdego roku przyciąga tłumy. Rzeczywiście, dzieje się wtedy bardzo dużo – uśmiecha się pani dyrektor. – Są konkursy, dużo muzyki i przede wszystkim balony. Jest kolorowo, radośnie i rodzinnie, bo na Fiestę przychodzą i starsi, i młodsi. To ogromne przedsięwzięcie, które wymaga od nas dużego zaangażowania i czasu, ale wiem, że mieszkańcy nie wyobrażają sobie wakacji bez Fiesty.
Czy praca w obszarze kultury, oznaczająca często zajęte wieczory i weekendy, jest satysfakcjonująca? Dla Marii Busłowskiej zdecydowanie tak. Wybrałam tę pracę z uwagi na lokalny potencjał – mówi. – Działania na rzecz mieszkańców, zaspokajanie ich potrzeb kulturalnych wypełnia moją potrzebę samorealizacji. Lubię słuchać ludzi, rozmawiać z nimi. Doceniam też możliwości i entuzjazm Kół Gospodyń Wiejskich, z którymi bardzo lubię współpracować. Dotyczy to zresztą innych lokalnych organizacji: klubu seniora, wspólnoty parafialnej czy Ochotniczej Straży Pożarnej. Każda z tych organizacji ma dla mnie ogromne znaczenie. Cieszę się, że potrafię je integrować i zachęcać do wielu wspólnych przedsięwzięć.
Zapytana o swój największy sukces zawodowy, Maria Busłowska zastanawia się przez chwilę. Trudno tu o jedną, konkretną odpowiedź – stwierdza. – Sukcesem zawodowym są na pewno małe osiągnięcia, które składają się na duże zwycięstwa. Najbardziej cieszy mnie przełamywanie początkowej niechęci albo braku wiary innych, że coś, co proponuję, ma sens. Kiedy w naszym ośrodku widzę osoby, o których wiem, że były sceptycznie nastawione do jakichś naszych pomysłów czy inicjatyw, serce mi rośnie. Wtedy upewniam się, że warto podążać swoją drogą.
Dla wielu osób, które zawodowo związały się z kulturą, ogromną zaletą tej pracy jest nieustająca potrzeba kreatywności, tu nie można zwolnić. Maria Busłowska zgadza się z tą opinią. Ta praca daje możliwość realizacji własnych pomysłów czy wizji, można eksperymentować z różnymi formami sztuki. Tu każdy dzień jest inny, nieprzewidywalny. Poza tym poznajemy mnóstwo ciekawych osób, a to bardzo poszerza horyzonty i perspektywy. Warto wciąż wzbogacać i rozwijać własne postrzeganie świata. Wierzę, że nasza praca to ułatwia – mówi z przekonaniem.
Motto, które przyświeca pani dyrektor w jej pracy brzmi: Zawsze z ludźmi, nigdy obok. Bo przecież bez ludzi, bez rozmów, spotkań, bez poczucia, że jesteśmy tu razem nasza praca nie miałaby sensu, prawda? – pyta, chociaż doskonale zna odpowiedź.
Redakcja: Emilia Świętochowska / Podlaski Instytut Kultury w Białymstoku
Fot. Gminny Ośrodek Kultury w Turośni Kościelnej
Strona internetowa Gminy Turośń Kościelna
Facebook Gminnego Ośrodka Kultury w Turośni Kościelnej