Jesteś na stronie: Spacer po kulturze – Centrum Biblioteczno-Kulturalnego w Sztabinie
Treść strony

Spacer po kulturze – Centrum Biblioteczno-Kulturalnego w Sztabinie

Sztabin to wieś położona w powiecie augustowskim, w malowniczej dolinie rzeki Biebrzy.

Początki miejscowości sięgają wieku XVI, historia Sztabina jest zatem długa i bogata.  Postacią ważną dla dziejów wsi był hrabia Karol Brzostowski. W latach dwudziestych XIX wieku wprowadził w Sztabinie wiele zmian, które przyczyniły się do gwałtowanego rozwoju regionu zwanego nawet Rzeczpospolitą Sztabińską. Nic dziwnego, że imię Karola Brzostowskiego nosi miejscowa szkoła podstawowa i plac, na którym ustawiono popiersie hrabiego. Pod numerem 8 przy placu Karola Brzostowskiego, w centrum wsi,  znajduje się Centrum Biblioteczno-Kulturalne, miejsce, w którym spotykają się mieszkańcy Sztabina. Dyrektorem Centrum jest Małgorzata Ostrowska. Kieruje zespołem składającym się z czterech osób. To małe, bardzo zgrane grono, potrafi sprawić, że w Sztabinie w obszarze kultury dzieje się bardzo dużo.

Mamy wiele imprez, które na dobre zadomowiły się zarówno w kalendarzu wydarzeń w naszej miejscowości, jak i w świadomości mieszkańców – mówi Małgorzata Ostrowska. – Warto wymienić coroczną Wystawę Koni, Dzień Dziecka, Noc Świętojańską, Festyn promujący postać Karola Hrabiego Brzostowskiego czy Dożynki Gminne. Zimą spotykamy się na Jarmarku Bożonarodzeniowym, wspólnie idziemy w Orszaku Trzech Króli. Grono odbiorców mają też imprezy okolicznościowe – Dzień Matki, Zaduszkowy Wieczór Wspomnień, Biebrzańskie Pogwarki, oraz spotkania autorskie. Warto również wspomnieć, że placówka prowadzi Izbę Regionalną Ziemi Sztabińskiej im. Romana Gębicza, miesięcznik Gminy Sztabin „Nasz Sztabiński Dom” oraz dwa zespoły artystyczne – wokalny dla dorosłych oraz dziecięcy zespół tańca ludowego (oba funkcjonują pod nazwą „Sztabiniaki”).

Co ciekawe, pani dyrektor nie planowała pracy w instytucji, która tak szeroko zajmuje się kulturą, a już na pewno nie sądziła, że będzie takim miejscem kierować. Kiedy trzeba było podjąć decyzję o zawodzie, wybrałam bibliotekarstwo – uśmiecha się – kocham książki i chciałam, żeby były obecne w moim życiu, również tym zawodowym. Ale okazało się, że biblioteki, zwłaszcza w małych miejscowościach, pełniły rolę swoistych centrów kultury, a ich działalność stopniowo się rozszerzała. Zaczęto je instytucjonalnie łączyć z centrami kultury. W 2016 r. u nas również doszło do takiej fuzji, a ja stanęłam na czele Centrum Biblioteczno-Kulturalnego w Sztabinie.

Kiedy pada pytanie o największe sukcesy, pani dyrektor nie zastanawia się długo. Najbardziej cieszę się, że udaje nam się pozyskiwać pieniądze na różne przedsięwzięcia z rozmaitych źródeł. Piszemy projekty, składamy wnioski i udaje się nam otrzymać środki na nasze pomysły – opowiada. – Bez tego wielu z nich nie udałoby się zrealizować. Miłość do książek sprawia, że Małgorzata Ostrowska jako jeszcze jeden sukces, z którego jest bardzo dumna przedstawia wydanie czterech książek o dziejach ziemi sztabińskiej, z czego dwie ukazały się pod jej redakcją. Cieszę się z tego – nie ukrywa. – Chcę wykorzystać każdą okazję,  żeby promować Sztabin i okolice, pokazać piękno i historię tego regionu.

Czy jest coś, co chciałaby zmienić w swojej pracy? Oczywiście – mówi bez wahania.  – Chciałabym, żeby mój zespół był większy. Teraz robimy dużo, ale jest to okupione ogromnym wysiłkiem. Gdyby w Centrum pracowało więcej instruktorów i animatorów, byłoby nam dużo łatwiej.

Pomimo trudności, praca w instytucji kultury wciąga. Jest twórcza, zmusza do kreatywności, ciągłego szukania nowych pomysłów. Nie do przeceniania są kontakty z ludźmi, które również inspirują nas do różnych przedsięwzięć – mówi pani dyrektor. – One powodują, że udaje nam się integrować społeczność, poznawać gust i potrzeby mieszkańców regionu.

W Centrum Biblioteczno-Kulturalnym w Sztabinie dzieje się bardzo dużo. Swoje miejsce znaleźli tu i młodsi, i starsi. Każdy jest tu mile widziany – zapewnia Małgorzata Ostrowska. – Naszą ambicją jest, aby wszyscy czuli się tu, jak u siebie, bo to miejsce ma łączyć, przyciągać. Wierzę, że każdy plan czy pomysł da się urzeczywistnić. Wystarczy wyznaczyć cel i działać. I to powtarzam sobie każdego dnia.