Jesteś na stronie: Podlaskie Sploty – konferencja prasowa
Treść strony

Podlaskie Sploty – konferencja prasowa

Już za miesiąc wielkie święto tradycyjnego tkactwa.

Podczas spotkania prasowego w Podlaskim Instytucie Kultury reporterzy mieli okazję poznać szczegóły tegorocznej – piątej już edycji projektu. W ciągu kilku lat udało się zachęcić wiele osób, zarówno z regionu, jak i całej Polski do nauki tradycyjnego tkactwa.

Dzięki Podlaskim Splotom udało się naszej instytucji zrobić coś bardzo dobrego – sprawić że tradycyjne tkactwo jest w naszym regionie ciągle żywe. Dziś, żeby zachować dawne rzemiosło trzeba przekonać młodych ludzi, do tego, by chcieli się go uczyć. To jedyny sposób. Tradycja, żeby przetrwać musi mieć kontynuatorów. Nie jest to łatwe, ale naszej instytucji, przy ogromnym wsparciu mistrzyń tkackich się udało i to jest wielki powód do dumy – mówiła Agnieszka Jabłońska, zastępca dyrektora Podlaskiego Instytutu Kultury.

Z roku na rok widzę ogromny wzrost zainteresowania tkactwem. Coraz więcej młodych ludzi garnie się do tego, coraz więcej młodych ludzi siada do krosien, coraz więcej młodych ludzi przyjeżdża na warsztaty. To nie są tylko osoby w średnim wieku czy starszym wieku, które szukają sposobu na spędzenie wolnego czasu lub wypełnienie tego czasu. To są młodzi ludzie, którzy szukają sposobu na wyrażenie siebie w sposób artystyczny, twórczy – podkreślała Marta Bajko, mistrzyni tkacka.

Najważniejszym działaniem w ramach Podlaskich Splotów są warsztaty tkackie. Będzie ich pięć:  tkaniny dwuosnowowej, sejpaku, tkaniny przetykanej (radziuszki), kilimów oraz tkaniny wybieranej, tzw. pereborów. Poprowadzą je mistrzynie i mistrzowie tradycyjnego tkactwa. Punktem kulminacyjnym będzie Piknik Tkacki 9 czerwca.

Na dziedzińcu Pałacu Branickich pokażemy różne formy tkackie, będzie to miejsce integracji środowiska tkackiego. W ponad czterdziestu namiotach będzie można zobaczyć różne formy tkackie, będzie można także usiąść za krosnem, spróbować jak się tka tkaninę dwuosnowową, sejpak, perebory, krajki czy też jak się wykonuje nowoczesne formy na krosnach tkackich.  Oprócz tego przygotowaliśmy wiele zabaw z dziećmi i młodzieżą, a wszystko po to, aby zainteresować ich tradycyjną tkaniną – zapraszała Krystyna Kunicka, koordynatorka projektu.

Z kolei 8 czerwca, w Podlaskim Instytucie Kultury będzie można zobaczyć wystawę kilimów ze zbiorów Podlaskiego Muzeum Kultury Ludowej, a na wydziale Architektury Politechniki Białostockiej – wystawę aranżacji wnętrz z wykorzystaniem tkanin tradycyjnych.

Siedmiu z naszych projektantów zaproponuje i pokaże państwu formy zainspirowane właśnie tkaniną i ta inspiracja będzie bardzo szeroko aspektowa, czyli czasem będzie to sama forma użyta, czasem będzie to motyw graficzny, sama technologia czy wręcz budowa samego krosna. Będą to formy z gatunku sztuki użytkowej, utylitarnej czyli formy wzornicze, jak również tej ze sztuki tzw. czystej, czyli taka forma, która cieszy tylko oko, a nie ma tych aspektów użytkowych – mówiła o wystawie Tatiana Misijuk, dziekan Wydziału Architektury Politechniki Białostockiej.

W ramach tegorocznych działań odbędzie się również pokaz mody inspirowanej tradycyjnymi tkaninami. Przygotują go trzy białostockie projektantki: Aneta Popławska, Edyta Uss-Mazewska i Jola Nierodzik.

Ta tkanina pochodząca z Podlasia jest czymś bardzo wyjątkowym. Norweskie wzory są znane na całym świecie, Szkoci mają swoją kratkę, a my tutaj w Podlaskiem mamy coś bardzo pięknego, co warto promować. Nasze kolekcje będą zawierały elementy tkackie, tzn. będą to tkaniny wytkane przez tkaczy ludowych, nie będzie to forma nadruku, printu, ale skorzystamy z tych tradycyjnych pięknych tkanin, które ożyją, wyjdą z muzeów, dosłownie wkroczą do naszych szaf, do naszej garderoby. Moda jest o tyle ciekawym medium, że każdy z nas może to nałożyć, może wyjść na ulicę i ta forma sztuki użytkowej jest bardzo obrazowa – przekonywała Aneta Popławska, projektantka mody.

Podlaskie Sploty to projekt, który co roku otrzymuje finansowe wsparcie  Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W tym roku to kwota 105 tysięcy złotych.