Redakcja
Zygmunt Ciesielski
Projekt okładki
Krystyna Kunicka
Fotografie i rysunki
Janusz Blank, Zygmunt Ciesielski, Jerzy Łupieński, Adam Ślefarski
Wydawca
WOAK w Białymstoku (2004)
&
Podlaskie Stowarzyszenie Twórców i Animatorów Kultury
Druk
Drukarnia „Biały Kruk” w Białymstoku
il. str. 114 format 16,5×22,5
Wydano ze środków Ministerstwa Kultury i Zarządu Województwa Podlaskiego
Redakcja: Zygmunt Ciesielski, Projekt okładki: Krystyna Kunicka.
Problematyka „Ginących Zawodów”, do których zalicza się też plecionkarstwo, tkactwo i garncarstwo ludowe, zajmująca od kilku lat wielu twórców, rzemieślników i znaczne rzesze etnografów, organizatorów życia kulturalnego oraz nauczycieli regionalistów ma tyle entuzjastów co oponentów i sceptyków.
Entuzjaści forsują tezę konieczności pracy na rzecz ciągłości zachowania tradycji wytwórczych, a także, co najistotniejsze, wytwarzania przedmiotów charakterystycznych dla naszej polskiej, regionalnej lub lokalnej kultury.
Oponenci (także sceptycy z podobnych powodów dystansujący się od akcji „ginące zawody”) stawiają twardą tezę, że „ginące zawody” giną, gdyż nie znajdują uzasadnienia we współczesnym życiu, tracą odbiorcę swych wytworów we własnym środowisku na wsi, w regionie. Bez tego naturalnego zaplecza tracą sens swego istnienia, ekonomiczne podstawy bytu, są więc skazane na naturalną śmierć. Wszelkie akcje na rzecz ich utrzymania są więc sztuczne, szlachetne rękodzieła mogą co najwyżej mieć wymiar swoistych skansenów służących demonstrowaniu archaicznych form pracy i dawnych technologii. Wytwory takich „warsztatów muzealnych” mogą mieć rangę ciekawostki etnograficznej, pamiątki turystycznej lub okazu ożywiającego nowoczesne wnętrza.
Nie chce wypowiadać się za którąś z wymienionych racji, ale znając trudności na jakie napotykają realizatorzy ochrony rękodzieł i tradycji regionalnych, zwłaszcza nauczyciele, przedstawiam zwięzły zarys wybranych „ginących” rękodzieł ludowych. Zarys ten bazujący na przykładach z Podlasia, mam nadzieje, pozwoli czytelnikom zbudować własny pogląd na tradycje tych rękodzieł. Mam też nadzieje, że będzie pomocny w pracy dydaktycznej w szkole, kółku zainteresowań, domu kultury.
Białystok, grudzień 2004 r.
Autor