Treść strony

Pytam o siebie – Sylwia Wilczewska

Korekta
Iwona Wąsowicz-Szczepaniak
Opracowanie
Barbara Popławska
Elżbieta Szczurek
Okładka
Jarosław Dzierniejko
Wydawca
Oficyna Wydawnicza WOAK w Białymstoku (2003)
Druk
Drukarnia Biały Kruk, Białystok
il. str. 48 format 13×20

…tylko trzy kolce dla obrony przed światem

Pytam o siebie to drugi zbiór wierszy Sylwii Wilczewskiej, której debiut w wieku trzynastu lat okazał się prawdziwą rewelacją. Jej dalszy rozwój okazał się jeszcze bardziej zaskakujący.

O czym więc jest liryka Sylwii Wilczewskiej, osoby tak odmiennej od większości swoich rówieśników, a zarazem tak prawdziwej w widzeniu spraw, z którymi przyjdzie się im dopiero zmierzyć? Patrząc na oddalony i ciągle umykający horyzont, ona nie ma wątpliwości, że przecież „wreszcie” do niego dojdzie. A wówczas – wyznaje – „…tak jak śniłam – / znajdzie się w nim miejsce / dla moich ramion i ud // wówczas / zastąpią mi go moje stopy / (…) / będę próbować / je dogonić…” To niewątpliwie piękna metafora dorosłości, gdy człowiek sam zaczyna wyznaczać swój horyzont i musi sprostać wielu wyzwaniom.

Światopogląd poetycki Sylwii Wilczewskiej, tak wcześnie ukształtowany, świadczy o niezwykłej przenikliwości widzenia, zaś formułowane sądy w pełni potwierdzają skalę talentu
                                            (Ze wstępu Waldemara Smaszcza)

Zazdrosny bożek

miło jest kładąc stopy na brzegu kominka
otworzyć książkę i przejąć się zamierzenie
losami bohaterów.
miło jest wzruszyć się z premedytacją
uronić łzę nad człowiekiem ale nie spojrzeć mu w oczy
ale nie uzmysławiać nie wnikać
bo wtedy czasem może chwycić nas za gardło
zbyt nagle ze snu wyszarpnięty
zazdrosny bożek
lęk

***
O czym wiersze 

z całego świata naprawdę istnieje to
co widzę lub mogę zobaczyć przed sobą
słyszę lub czuję

to znaczy nie ma mnie i kilku tych najciekawszych rzeczy
jak Feniks dajmy na to albo mgławica Oriona albo miłość 
i o tym właśnie są wiersze    

***
Do łez 

wy małe krzywe złe lusterka
wy krople wody
gorzkiej jak lekarstwo
ten kto widział choć raz
swoją twarz odbitą w waszej
tafli to człowiek